Czym nasze konfitury różnią się od konfitur w sklepach?

Czym nasze konfitury różnią się od konfitur w sklepach?

W sklepach możecie kupicie konfitury i dżemy owocowe w cenie od 2 do nawet 20 złotych za słoik. Cena jest uzależniona od wielkości słoika, zawartości owoców, ale i od marki. Jak wybrać dobrą konfiturę w sklepie? Przede wszystkim trzeba czytać skład oraz zawartość owoców na 100 gramów gotowego produktu. Jak się robi konfiturę? Według przepisów naszych babć konfitura to nic innego jak rozgotowane owoce z dodatkiem cukru, który dodaje słodyczy i jest naturalnym konserwantem. Prawdziwa konfitura powinna mieć tylko te dwa składniki. 

W sklepach możecie kupicie konfitury i dżemy owocowe w cenie od 2 do nawet 20 złotych za słoik. Cena jest uzależniona od wielkości słoika, zawartości owoców, ale i od marki. Jak wybrać dobrą konfiturę w sklepie? Przede wszystkim trzeba czytać skład oraz zawartość owoców na 100 gramów gotowego produktu. Jak się robi konfiturę? Według przepisów naszych babć konfitura to nic innego jak rozgotowane owoce z dodatkiem cukru, który dodaje słodyczy i jest naturalnym konserwantem. Prawdziwa konfitura powinna mieć tylko te dwa składniki. 

No dobrze... Powiecie, że dwa składniki, to jakim cudem konfitura ma rok daty ważności. To proste. W naszej restauracji utrwalamy konfitury przez pasteryzację, dlatego możemy wydłużyć ich trwałość z kilku dni do roku. 

Popatrzcie sobie na konfitury w Waszym domu lub wpiszcie taką frazę  w wyszukiwarkę internetową. Bez trudu znajdziecie mnóstwo konfitur, które zawierają konserwanty, barwniki, sztuczne lub naturalne zagęszczacze, syrop glukozowo-fruktozowy, albo dodane pektyny. Po co dodaje się te składniki? By bardziej wydłużyć trwałość produktu, ale przede wszystkim obniżyć koszty produkcji. Zwykle konfitury w sklepie mają maksimum 80 gramów owoców na 100 gramów gotowego produktu. Konfitury z resturacji Magdy Gessler mają minimum 120 gramów, a niektóre nawet 150 gramów owoców na 100 gramów gotowej konfitury Dlaczego owoce ważą więcej niż konfitura? To proste. Bo chodzi o wagę surowych owoców. My je długo gotujemy i przez odparowanie wody zagęszczamy je. Masowi producenci dosypują pektyn i w ten sposób obniżają koszt produktu, zawartość owoców, ale i psują smak. Konfitury takie nie są już tak mocno owocowe. 

A co z konfiturami na których napisane jest w "100 procentach z owoców"? To często zagrywka marketingowa. Wczytajcie się w skład. Tam wcale nie ma 100 procent truskawek w konfiturze z truskawki, tylk 60 procent. Dlaczego jest więc napisane o 100 procentach owoców? Bo resztę stanowi sok jabłkowy - jako "słodzik" oraz pektyny owocowe - jako zagęszczacz. 

arrow-left Poprzedni wpis