Jedzenie w górach: co jeść na szlaku, jaki prowiant zabrać?

Zdrowa przekąska w góry – co spakować na szybki zastrzyk energii 

Podczas trekkingu kluczowe jest regularne dostarczanie energii i składników odżywczych, by nie opaść z sił na szlaku. Idealnym rozwiązaniem będzie suchy prowiant, który łączy trwałość, wygodę i wysoką wartość odżywczą. W roli zdrowych przekąsek świetnie sprawdzą się produkty suszone, naturalnie słodkie lub lekko słone, wysokoenergetyczne i gotowe do spożycia bez konieczności obróbki – idealne do schowania w bocznej kieszeni plecaka.

Kanapka na szlaku – jakie pieczywo i wędliny zabrać na wycieczkę w góry?

Podczas planowania prowiantu turystycznego na górską wyprawę warto zwrócić szczególną uwagę na kanapki – klasyczne, ale wciąż niezastąpione źródło energii i składników odżywczych. Ich największym atutem jest prostota przygotowania oraz możliwość zabrania ich niemal w każdych warunkach. Aby jednak kanapka była rzeczywiście pożywnym i trwałym posiłkiem, trzeba dobrze dobrać zarówno pieczywo, jak i dodatki.

W warunkach terenowych najlepiej sprawdza się żywność trwała, odporna na wysokie i niskie temperatury, która zachowuje świeżość mimo braku chłodzenia. W tym kontekście wybór odpowiednich składników nabiera szczególnego znaczenia dla każdego turystycznego plecaka – to właśnie od nich zależy, czy posiłek na szlaku będzie tylko przekąską, czy solidnym wsparciem dla organizmu w wymagających warunkach górskich.

Jaki chleb warto ze sobą zabrać na jednodniową wycieczkę w góry?

Tak jak wcześniej wspomnieliśmy, podstawą solidnego posiłku na szlaku jest dobrej jakości pieczywo. Doskonałym wyborem będzie chleb żytni z czarnuszką, dostępny w naszej ofercie. Pieczywo to łączy w sobie wysokie wartości odżywcze, długą trwałość oraz przyjemny, lekko korzenny smak czarnuszki.

Warto też spakować kanapki przygotowane z chleba żytniego z żurawiną, ponieważ łączy w sobie wysoką wartość odżywczą i naturalną trwałość – dwie cechy niezwykle istotne w warunkach terenowych. Wypiek powstaje z połączenia trzech typów mąki żytniej oraz suszonych owoców żurawiny, co zapewnia zarówno bogaty skład błonnikowy, jak i subtelną nutę słodyczy, która doskonale równoważy smak wytrawnych dodatków, np. wędlin. Dzięki twardej skórce i gęstej strukturze bochenek nie kruszy się łatwo w plecaku, a jego naturalna kwasowość wpływa korzystnie na trwałość i świeżość

Wędliny, które przetrwają podróż – Salami Diavoletto i Mortadella Bologna

Podczas planowania prowiantu warto postawić na trwałe wędliny, które nie wymagają chłodzenia. Włoskie Salami Diavoletto i Mortadella Bologna IGP to idealne przykłady. Salami jest intensywne w smaku, paprykowe i dobrze znosi wysokie temperatury, dzięki czemu sprawdzi się nawet latem. Mortadella, delikatna i kremowa, idealnie komponuje się z ciemnym pieczywem i oliwą, tworząc smakowitą przekąskąskę którą możesz zabrać do jedzenia w góry. 

Sprawdź nasze wędilny krojone w plastry:

Co zabrać na górski trekking – pomysły na lekkie i pożywne jedzenie 

Podczas wyprawy w góry warto zabrać ze sobą przekąski, które zajmują mało miejsca, a jednocześnie dostarczają dużo kalorii. Warto sięgać po produkty, które mają długą trwałość, wysoką wartość energetyczną i naturalny skład.

Ciastka owsiane  – kaloryczne i pożywne 

Doskonałym przykładem takiej przekąski są ciastka owsiane z czekoladą  oraz ciastka owsiane Misura. Dostarczają one złożonych węglowodanów, błonnika i energetycznych tłuszczów, a jednocześnie są lekkie i wygodne do przechowywania. Czekolada dodatkowo wspiera pracę mózgu i daje szybki przypływ energii.

Suszone owoce – naturalnie słodki i trwały dodatek

Kolejnym elementem prowiantu są suszone owoce, takie jak żurawina dostępna w naszej ofercie. Bez dodatku konserwantów i cukru, zachowuje naturalny smak i stanowi doskonałe źródło antyoksydantów, węglowodanów i mikroelementów. Możesz je dodać do owsianki, ciast, a nawet mięsnych dań.

Warto też postawić na:

• morele suszone niesiarkowane, które są bogate w potas i beta-karoten — wspierają gospodarkę elektrolitową organizmu, co jest szczególnie ważne podczas intensywnego trekkingu.
• uszone figi dostarczają naturalnej energii i błonnika, wspomagając trawienie podczas wysiłku fizycznego.
• daktyle, zwłaszcza te bez dodatków, to szybkie źródło glukozy i doskonała przekąska, która zmieści się w każdej kieszeni plecaka.
• rodzynki natomiast, mimo że niepozorne, są bogate w żelazo i mogą zapobiec spadkom energii i koncentracji na szlaku.

Co pić w górach? Sprawdzone napoje, które warto zabrać na trekking

Nawodnienie w trakcie wysiłku to absolutna podstawa. Warto zabrać w góry termos z ciepłym napojem lub wodę z dodatkami izotonicznymi.

Herbata z syropem z czarnego bzu – smak tradycji w termosie 

Do termosu można przygotować klasyczną czarną herbatę z dodatkiem naszego syropu z czarnego bzu. Syrop ten zawiera ponad 50% soku z owoców, bez sztucznych dodatków. Jest bogaty w witaminy, wzmacnia odporność i dodaje energii. Na szlaku jego słodki smak idealnie łączy się z herbatą, tworząc ciepły, regenerujący napój.

Domowy napój izotoniczny domowej roboty, który dodają energii

Przed wycieczką w góry latem koniecznie przygotuj prosty napój izotoniczny, do którego potrzebujesz:

• 1 litr wody mineralnej

• 2-3 łyżki miodu (skorzystaj z naszego, naturalnego i bez konserwantów)

• sok z 1 cytryny

• pół łyżeczki soli

Taki napój uzupełni elektrolity, dostarczy cukrów prostych i pomoże utrzymać odpowiedni poziom energii podczas wędrówki.

Zakończ wędrówkę ze smakiem – odwiedź Restaurację Schronisko Bukowina

Po intensywnej wędrówce górskim szlakiem warto dać sobie chwilę na regenerację – zarówno ciała, jak i ducha. Idealnym miejscem na zakończenie wyprawy jest Restauracja Schronisko Bukowina, położona w sercu Podhala. To właśnie tam, w otoczeniu górskich widoków, można delektować się ciepłymi, sycącymi potrawami przygotowanymi z lokalnych składników – bez pośpiechu, za to z szacunkiem do tradycji. Po dniu spędzonym na szlaku gorąca zupa, świeże pieczywo i aromatyczna herbata smakują jeszcze lepiej. Jeśli więc planujesz wyprawę w Tatry lub Gorce, zaplanuj swój powrót tak, by odwiedzić Schronisko Bukowina – miejsce, gdzie górska przygoda kończy się smakiem.

Jedzenie energetyczne, które możesz zabrać na wyprawę w góry 

Każdy, kto planuje dłuższy trekking, powinien zabrać jedzenie, które jest lekkie, kompaktowe i wysokoenergetyczne. Tutaj doskonale sprawdzą się batoniki energetyczne oraz posiłki liofilizowane.

Batony energetyczne czy liofilizat? Co najlepiej zabrać na szlak?

• Batoniki energetyczne są łatwe do przechowywania i natychmiast gotowe do spożycia. Stanowią źródło tłuszczów i węglowodanów. Idealne na krótkie postoje.
• Liofilizaty to posiłki w proszku, które wystarczy zalać gorącą wodą. Zajmują mało miejsca, są lekkie i zawierają cały zestaw składników odżywczych. W ofercie wielu firm znajdziemy dania liofilizowane: od owsianki po suszoną wołowinę.

Jak spakować prowiant na wyprawę w góry, by zmieścił się w plecaku?

Planując jedzenie na wycieczkę w góry, warto zwrócić uwagę na to, by zabrać jak najwięcej suchego prowiantu, który jest lekki i łatwy do spakowania. Najlepiej przechowywać go w szczelnych woreczkach strunowych lub lekkich pojemnikach turystycznych, które zabezpieczą produkty przed wilgocią i uszkodzeniami. Do plecaka warto włożyć kompaktowe batony energetyczne, suszone owoce, chleb żytni z czarnuszką oraz trwałą wędlinę. Nie zapomnij też o termosie z ciepłą herbatą lub napojem izotonicznym, które uzupełnią płyny i dodadzą energii podczas trekkingu. Dzięki temu zestawowi nawet dłuższa wyprawa będzie komfortowa i smaczna.

Podsumowując - co jeść, by mieć siłę na dalszą drogę? 

Jedzenie, które zabierzemy w góry, to nie tylko źródło energii, ale także komfort psychiczny podczas całodziennych wędrówek. Suchy prowiant w góry powinien być smaczny, dobrze zbilansowany i dostarczać niezbędnych kalorii oraz wartości odżywczych, w tym przede wszystkim źródła białka. To właśnie odpowiednio dobrany suchy prowiant pozwoli, by nawet najtrudniejszy szlak stał się przyjemnym doświadczeniem. Planuj więc, ile jedzenia zabrać w góry, pakuj rozsądnie i smakuj górskie wyprawy – kęs po kęsie.