Zrób zakupy za minimum 300 zł, a otrzymasz aż 3 włoskie kremy orzechowe - Pan di Stelle za 3 grosze!
pinsa z dodatkami

Pinsa? Z czym się to je? Co to jest pinsa i czym różni się od pizzy?

Coraz częściej na włoskich stołach – i w polskich kuchniach – obok klasycznej pizzy pojawia się jej lżejsza kuzynka - pinsa romana. Ma chrupiący spód, delikatne wnętrze i niepowtarzalny aromat, który przywodzi na myśl włoskie trattorie. Choć z wyglądu przypomina pizzę, różni się od niej nie tylko kształtem, ale i sposobem przygotowania. Sprawdź, czym jest pinsa, skąd wzięła się jej nazwa i jak możesz przygotować ją w domu – z dodatkiem najlepszych włoskich składników.

Skąd pochodzi nazwa pinsa?

Choć dla wielu z nas pinsa to wciąż coś nowego, jej historia sięga czasów starożytnego Rzymu. Sama nazwa pochodzi od łacińskiego słowa pinsere, co oznacza „rozciągać” lub „rozgniatać”. To właśnie od tego gestu wzięła się idea wyjątkowego ciasta, które nie jest wałkowane, lecz delikatnie formowane dłońmi. Dzięki temu pinsa ma swój charakterystyczny, owalny kształt, delikatny środek i przyjemnie chrupiące ciasto. Współczesną wersję pinsy stworzył włoski piekarz Corrado Di Marco, który połączył tradycyjne receptury z nowoczesnym podejściem do wypieku. W efekcie powstało danie o niezwykle lekkiej strukturze, przygotowywane z mieszanki różnych mąk i poddawane procesowi długiej fermentacji. To właśnie ten etap nadaje jej wyjątkowy aromat i sprawia, że po upieczeniu ciasto pozostaje puszyste w środku.

W Rzymie pinsę serwuje się najczęściej w mniejszych kawałkach, skropioną oliwą z oliwek i posypaną suszoną bazylią lub oregano. Taki prosty zestaw przypraw i dodatków pozwala w pełni poczuć smakiem pinsy – jej lekkość, świeżość i włoski charakter.

To właśnie w tej prostocie tkwi magia. Pinsa nie potrzebuje wielu składników, by zachwycić pysznym smakiem. Wystarczy odrobina dobrej oliwy, ulubione przyprawy i kilka świeżych warzyw, by w kilka chwil przenieść się myślami na rzymskie ulice pachnące wypiekanym ciastem.

Z czego robi się ciasto na pinsę?

Sekret udanej pinsy tkwi w cieście – to ono nadaje temu daniu wyjątkowy smak i lekkość. W przeciwieństwie do klasycznej pizzy, w której dominuje jedna mąka, pinsa powstaje z mieszanki kilku rodzajów mąk. Najczęściej łączy się mąkę pszenną, ryżową i sojową, co sprawia, że spód jest delikatny, a jednocześnie chrupiący po upieczeniu.

Jeśli przygotowujesz pinsę w domu, najlepiej sięgnąć po mąkę pszenną typu 00 – to właśnie ona nadaje ciastu idealną elastyczność i lekkość. Wystarczy wsypać ją do dużej miski, dodać odrobinę soli, suchych drożdży i powoli wlewać wodę, aż powstanie miękka, gładka masa. Na koniec dodaj kilka kropel oliwy z oliwek extra virgin, która zapewni ciastu delikatny połysk i zapobiegnie przywieraniu.

Kluczowy etap to czas wyrastania ciasta – pinsa potrzebuje cierpliwości. Aby osiągnąć lekkość i wyjątkową chrupkość, ciasto powinno odpoczywać w lodówce przez 24–48 godzin, a następnie przez kilka godzin w temperaturze pokojowej przed pieczeniem. To właśnie długa fermentacja sprawia, że spód jest lepiej strawny i ma intensywniejszy aromat niż w przypadku klasycznej pizzy.

Jeśli jednak chcesz zaoszczędzić czas, możesz sięgnąć po gotowe ciasto lub gotową pinsę – wystarczy dodać ulubione składniki i włożyć do piekarnika. To doskonałe rozwiązanie, gdy marzy Ci się pyszny smak włoskiego dania w kilka chwil, bez długiego wyrabiania i czekania.

Jak zrobić pinsę w domu krok po kroku

Przygotowanie pinsy w domu to czysta przyjemność – pachnąca kuchnia, chrupiące ciasto i aromat włoskich ziół, który unosi się w powietrzu. Wystarczy kilka prostych składników i odrobina cierpliwości, by stworzyć coś naprawdę wyjątkowego.

Składniki na ciasto:

  • 250 g mąki pszennej typu 00
  • 150 ml wody
  • 3 g suchych drożdży instant
  • łyżeczka soli morskiej gruboziarnistej
  • łyżka oliwy z oliwek extra virgin

Składniki na wierzch:

Krok po kroku:

  1. W dużej misce połącz mąkę, drożdże i sól. Stopniowo dodawaj wodę, mieszając ciasto dłonią lub łyżką, aż powstanie gładka, lekko wilgotna masa. Na końcu dodaj oliwę z oliwek i dokładnie wyrób.
  2. Odstaw ciasto do wyrośnięcia w lodówce na 24 godziny, a następnie pozostaw na 2–3 godziny w temperaturze pokojowej, by nabrało sprężystości.
  3. Rozgrzej piekarnik do 250°C (lub maksymalnej temperatury domowego piekarnika).
  4. Uformuj z ciasta owalny placek, delikatnie rozciągając je dłońmi. Nie używaj wałka – to właśnie ręczne formowanie nadaje pinsie jej wyjątkową strukturę.
  5. Posmaruj ciasto sosem pomidorowym przygotowanym z passaty, odrobiny soli, suszonego oregano i kilku kropel oliwy.
  6. Ułóż na wierzchu plasterki mozzarelli, pomidorki koktajlowe i swoje ulubione dodatki – mogą to być np. karczochy, pieczarki, szynka parmeńska lub świeże warzywa.
  7. Piecz przez 7–10 minut, aż ciasto stanie się chrupiące, a ser pięknie się roztopi.

Po wyjęciu z piekarnika skrop pinsę kilkoma kroplami oliwy truflowej i posyp świeżą bazylią.

Efekt? Lekka, pachnąca, włoska pinsa o złocistym spodzie i miękkim środku – idealna na obiad lub kolację.

pinsapinsa

Jakie dodatki najlepiej pasują do pinsy?

Najpiękniejsze w pinsie jest to, że można ją przygotować na setki sposobów – wszystko zależy od Twojego gustu i nastroju. To danie, które doskonale komponuje się z ulubionymi dodatkami, zarówno klasycznymi, jak i bardziej kreatywnymi.

Klasyczna pinsa z sosem pomidorowym i mozzarellą

Jeśli lubisz tradycyjne włoskie smaki, sięgnij po passatę pomidorową lub pomidory pelati w puszce. Rozgnieć je z odrobiną oliwy z oliwek extra virgin, przypraw oregano i solą – taki sos pomidorowy to baza pełna aromatu. Na wierzchu ułóż kawałki sera mozzarella, kilka pomidorków koktajlowych oraz plasterki szynki parmeńskiej. Po upieczeniu skrop całość oliwą i posyp świeżą bazylią.

To wersja, która nigdy się nie nudzi – pachnąca, chrupiąca i pełna pysznego smaku.

Pinsa bianca – bez sosu, ale z charakterem

Włoska pinsa bianca to wariant bez sosu pomidorowego, który zachwyca prostotą. Spód posmaruj cienką warstwą ricotty, dodaj oliwki czarne lub zielone, kawałki karczochów i grillowane warzywa. Przed podaniem skrop kilkoma kroplami oliwy truflowej – jej delikatny aromat podkreśli smak sera i warzyw.

To świetny pomysł na lekką kolację lub przekąskę do wina – pełną elegancji, a jednocześnie prostą w przygotowaniu.

Pinsa z warzywami – kolorowa i aromatyczna

Jeśli kochasz świeże składniki, przygotuj pinsę z grillowanymi warzywami: cukinią, papryką, pieczarkami czy szparagami. Na upieczony spód nałóż cienką warstwę sosu z pomidorów pelati, ułóż warzywa i posyp suszoną bazylią.

Dla podkręcenia smaku możesz dodać kilka kaparów lub kawałki suszonych pomidorów w oliwie – nadadzą delikatnej kwasowości i głębi aromatu.

Jak podawać i czym jeść pinsę?

Kiedy pinsa wyjdzie już z piekarnika, cała kuchnia pachnie świeżym ciastem i ziołami. Włosi mawiają, że najlepsza pinsa to ta, którą je się od razu — jeszcze ciepłą, prosto z blachy. I coś w tym jest, bo właśnie wtedy ma najbardziej wyrazisty smak i idealną chrupkość.

Pinsę najczęściej kroi się na mniejsze kawałki, dzięki czemu każdy może sięgnąć po swój ulubiony fragment. To danie nie wymaga sztućców — najlepiej smakuje w dłoniach, jak tradycyjny placek prosto z piekarnika. Wystarczy odrobina dodatków, by podkreślić jej włoski charakter: kilka kropel oliwy z oliwek extra virgin, szczypta suszonego oregano i garść świeżej bazylii.

Jeśli lubisz bardziej wyraziste smaki, tuż przed podaniem możesz też skropić pinsę oliwą truflową albo dodać kilka kaparów w zalewie – nadadzą jej wyjątkowego aromatu i lekko pikantnej nuty.

Pinsę możesz podawać na różne sposoby – jako przekąskę na ciepło, szybki obiad lub lekką kolację. Świetnie smakuje także na zimno – idealna do lunchboxa czy pikniku. A jeśli zostanie Ci kawałek na później, wystarczy schować go do lodówki i następnego dnia krótko podgrzać w piekarniku – odzyska swoją chrupiącą strukturę.

Nie zapomnij o kieliszku czerwonego wina lub ulubionym napoju – bo pinsa, jak każda włoska potrawa, najlepiej smakuje w dobrym towarzystwie.

Dlaczego warto spróbować pinsy?

Pinsa to coś więcej niż tylko alternatywa dla pizzy – to powrót do prostoty, naturalnych składników i domowego ciepła. Jej chrupiące ciasto, lekka struktura i pyszny smak sprawiają, że coraz częściej gości na stołach nie tylko we Włoszech, ale i na całym świecie.

To danie, które można przygotować w kilka chwil, a jednocześnie zachwyca aromatem świeżych ziół, dojrzałych pomidorów i dobrej oliwy. Najlepsze w niej jest to, że pozwala na pełną dowolność – możesz eksperymentować i tworzyć własne kompozycje ze swoimi ulubionymi dodatkami.

Spróbuj wersji klasycznej z passatą pomidorową i mozzarellą di bufala, albo bardziej wyrazistej z oliwkami i suszonymi pomidorami w oliwie. Każdy wariant ma swój urok — a gdy dodasz kilka kropel oliwy z oliwek extra virgin i szczyptę bazylii, odkryjesz, jak niewiele potrzeba, by poczuć smak włoskiej kuchni w domowym wydaniu.

Pinsa to idealny wybór na rodzinny obiad, wspólną kolację czy leniwy weekendowy wieczór. A jeśli chcesz, by wyszła perfekcyjnie za każdym razem – postaw na gotową bazę do pinsy romana, kilka prostych składników i odrobinę serca.

Niech Twoja kuchnia wypełni się zapachem pieczonego ciasta i włoskich przypraw. Sięgnij po produkty Schroniska Bukowina i odkryj, jak wiele radości może przynieść własnoręczna, gotowa pinsa – prosta, aromatyczna i zawsze pyszna. 

Następny wpis arrow-right

Powiązane wpisy

  1. Al dente makaron - czy to na pewno tylko kwestia smaku?
    Al dente makaron - czy to na pewno tylko kwestia smaku?

    Każdy z nas ma swój sposób na gotowanie makaronu - jedni lubią, gdy jest miękki i delikatny, inni twierdzą, że najlepszy to ten „z lekkim oporem”. W kuchni włoskiej nie ma wątpliwości: makaron al dente to podstawa. Ale czy chodzi tu tylko o smak? Okazuje się, że nie! Sposób, w jaki gotujemy makaron, ma wpływ nie tylko na jego strukturę, ale też na wartości odżywcze i to, jak łączy się z sosem.

    Czytaj więcej
  2. Jak zrobić pumpkin spice latte w domu?
    Jak zrobić pumpkin spice latte w domu?

    Jesień to pora roku, która pachnie mokrymi liśćmi, rozgrzewającymi przyprawami i... dyniową kawą. To napój, który otula jak ciepły koc w chłodny poranek i wprawia w dobry nastrój już od pierwszego łyku. W Schronisku Bukowina wiemy, jak ważne są te małe chwile – kiedy w zaciszu własnej kuchni możesz przygotować dyniowe latte i delektować się jego smakiem, pozwalając sobie na moment prawdziwego spokoju.

    Czytaj więcej